Nastawienie

Przejrzałem sobie własne wpisy na threads. Sporo narzekam na brak czasu. Nic nie poradzę. Moje działania- wciąż zmierzają w jednym kierunku, czy może… W tym samym kierunku. Widzę, zapamiętuję i pozwalam zobaczyć to innym. Nie staram się gromadzić, przywłaszczać miejsc i kadrów. Lżej i swobodniej się czuję zostawiając je tam, gdzie je zastałem, a zabierając jedynie ich wspomnienie. Prawdopodobnie dlatego miękkość pinhola tak bardzo mi odpowiada.

Organizuję się wewnętrznie, układam tematy, jednocześnie będąc mniej narzucającym się. Traci na tym obecność, ale zawsze jest jakieś „coś za coś”.

Często się poddajemy w konsekwentnym realizowaniu własnych celów, i tej powtarzalności, widząc brak efektów. Nawiązuję tutaj do stron fotografów, których ostatnio odwiedzałem. Widzę tam aktywność sprzed lat. Coraz to dalej posuwająca się zanikająca aktywność, dążąca do pozostawienia strony nieaktualizowanej. Przypominam, że tam poza botami google’a, zagląda jedna, czasem dwie osoby. To one powinny móc zobaczyć coś nowego. I piszę to jednocześnie do siebie, jak i innych tworzących.

U mnie nowości w galeriach, pojawiają się, oj tak. Z tej okazji myślę o pewnym przeorganizowaniu, dla większej przejrzystości. Żeby łatwiej było śledzić zmiany. Moja karuzela „złudzeń” zaczyna być zbyt długa do posiadówki przy kawie i ulubionym utworze.  Losowość prezentacji fotografii w niej uniemożliwia odnalezienie „nowości”… Nic więcej teraz dodać nie mogę.

Dzięki za tę chwilę razem.

Wojciech Nawrocki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *